Prawie nikt nie lubi wracać do cichego, pustego domu. Być może dlatego właśnie wiele osób zanim dobrze usiądzie już zdąży włączyć ulubioną radiostację albo telewizor, ot tak by coś “brzęczało” w tle. Niniejszy tekst dotyczy jednak innego rozwiązania tego problemu. Mianowicie zwierząt, naszych domowych pupili, których ilość rośnie w takim tempie, że zauważyli to nawet ekonomiści mBanku. Udało im się w 2020 roku odkryć wzrost cen w hodowlach o prawie ⅓. Taka zmiana była spowodowana nie tyle chciwością hodowców co faktem że podaż nie nadążała za popytem.
Temu, że ludzie szukali w czworonogach ucieczki od samotności trudno się dziwić. Pandemia, lockdown’y i inne atrakcje tamtego roku dały się we znaki w mniejszym lub większym stopniu każdemu z nas. Podstawowe pytanie jest jednak takie, czy jest to rozwiązanie dla każdego? Czy każdy kto chce powinien stać się opiekunem czworonoga? Cóż… To trochę jak ze śpiewaniem, każdy może ale jednak nie każdy powinien.
Zebraliśmy kilka pytań które, naszym zdaniem powinien sobie zadać każdy kto zastanawia się nad kupnem/adopcją nowego futrzaka. Kolejność jest kompletnie przypadkowa.
1. Czy zarabiam wystarczająco dużo by zwierzę utrzymać?
2. Czy na pewno zarabiam wystarczająco dużo by zwierzę utrzymać jak zachoruje? Tu słowo wyjaśnienia, utrzymanie zwierzęcia, a utrzymanie zwierzęcia przewlekle chorego to kolosalna różnica w wydatkach. Weterynarz, leki, badania, zabiegi rehabilitacyjne,specjalna karma itp.. Kilkaset do w skrajnych przypadkach kilku, kilkunastu tysięcy złotych różnicy miesięcznie!!! Widywaliśmy przypadki w których opiekunowie mieli złote serca i naprawdę szczere chęci, tylko niestety nie podołali finansowo.
3. Czy jestem w stanie zapewnić pupilowi odpowiednie warunki? Pojęcie “odpowiednie warunki” jest pojęciem bardzo elastycznym, zależnym nie tylko od rasy ale też na przykład wieku. Przed zakupem/adopcją należy się zapoznać ze specyfiką rasy. Jej charakterem, potrzebami ale także występującymi chorobami.
4. Kto zajmie się zwierzęciem gdy ja zachoruję?
5. Kto zajmie się zwierzęciem gdy będę musiał/chciał wyjechać?
6. Czy ktoś z domowników jest alergikiem?
7. Czy na pewno wszyscy domownicy chcą mieć nowe zwierzę?
8. Jak będzie wyglądał podział obowiązków pomiędzy domownikami?
9. Czy masz dość czasu by zająć się nowym domownikiem?
10. Czy posiadasz wiedzę i/lub doświadczenie by odpowiednio wychować zwierzę?
11. Ewentualne szkolenie jest kosztowne, masz dość pieniędzy lub czasu by zrobić to samemu?
12. Zniszczenia w domu. Będą. W mniejszym lub większym stopniu ale będą. Zniesiesz to finansowo i przede wszystkim psychicznie?
13. Brud w domu. Będzie. To samo pytanie co powyżej.
14. Czy moje miejsce zamieszkania jest dostosowane do potrzeb i bezpieczeństwa nowego pupila? Takie np. schody mogą się okazać zabójcze dla szczeniaka.
15. Kupujesz psa/kota dla siebie czy dla dzieci? Bez znaczenia. Koniec końców odpowiedzialność i większość obowiązków spadnie na Ciebie.
16. Czy moje dziecko wie jak zachowywać się w obecności zwierząt? Nawet najbardziej potulny futrzak może ugryźć/podrapać gdy poczuje ból. Dzieci, zwłaszcza bardzo młode mają czasem problem z odróżnieniem zwierzaka od pluszaka. Traktowanie żywego stworzenia jak zabawki może się skończyć tragedią.
W tych pytaniach poruszyliśmy kwestię zagadnień, z którymi mamy do czynienia najczęściej. Podobnych można ułożyć jeszcze mnóstwo, ważne jest jednak co innego. By przygotować sobie wizję najgorszego możliwego wariantu psa lub kota, że to właśnie mój pupil będzie tym najgorszym, szczekającym/miauczącym, niszczącym, gryzącym, zanieczyszczającym mieszkanie diabłem wcielonym i wtedy zadać sobie pytanie:
Czy ja na pewno jestem na to gotowy?
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.